Autor Wiadomość
Svart Sigrid
PostWysłany: Czw 9:33, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Hm...no nie powiem by wojownik był skromniejszy Razz te czerwone spodnie:P i wyraziste kolory Smile
Gdzieś obiło mi sie o uszy [chyba na freha czytałam] teorię o tym że zamożność stroju zależała nie tylko od barwy ale i od intensywności koloru [nie mylić z ostrościa, własnie ten pomarańcz trochę za ostry..]. lepsza jakość i wieksza ilość barwnika mogła sprawić ze tkanina miała barwę intensywniejsza wiec od razu podnosiła jej jakość. Tak ponoć było u Słowian [sory za ogólniki] - lubili barwic tuniki na czerwony i był to kolor dosc popularny mimo że rowniez była to barwa bogaczy - różnica polegała własnie na tym ze biedniejsi barwili bardziej dostepnymi i słabszymi barnikami by uszczknac namiastke luksusu, bogaci zas mieli mocna, intensywna czerwien.
Myślę ze kazdy kogo było stac chetnie podkreslał swoja majetnosc bogatszym strojem. A na tej stronce...ich rekonstrukcja jest ładna, miła dla oka, raczej poprawna, ale przede wszystkim miała byc 'zachęcająca'. nikt by nie podziwiał burych i szarych tak jak kolorowych:P
Altgrim
PostWysłany: Śro 12:01, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Witaj.

Dziękuje za wyjaśnienie. Myslałem już ze cos nie tak z krojami.
Co do kolorów to zgadzam się, ale bierz pod uwagę że ta postać jest podpiana herreman czyli wielmoża czy coś w tym sensie a więc takie kolory są jednak może uzasadnione. Prosty wojownik jest pokazany w skromniejszych kolorach.
Byc moze byl to celowy zabieg aby pokazac roznice w kolorach strojow biedniejszych i bogaszych?
Co o tym sadzisz?
Svart Sigrid
PostWysłany: Śro 10:08, 24 Wrz 2008    Temat postu:

kroje sa dobre..nigdzie nie znalazłam tak dobrze opracowanych z podpisem ze to po patronatem jakiegos muzeum. Przynajmniej ja także z tych krojów korzystam. Tylko te kolorki. Sam rozumiesz - nieliczni mogli sobie pozwolić na niebieską tunikę i czerwone szarawary. Ale nie będę w tym miejscu umieszczać swoich spekulacji jak powinno byc, a jak nie Smile
Altgrim
PostWysłany: Wto 9:49, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Witam

Cytat:
nie wszystko tu wygląda na przeknywujące...

Hmm a mogłabyś rozwinąć, nie chciałbym jakiejś gafy popełnić a miałem zamiar szyc sobie kilka rzeczy z wykrojow z tej strony.

Pozdrawiam
Svart Sigrid
PostWysłany: Wto 9:41, 23 Wrz 2008    Temat postu:

nie wiem czy akurat o ta stronke Ci chodziło,
http://histvarld.historiska.se/histvarld/draekter/draekter.html
[nie wszystko tu wygląda na przeknywujące...]
Olof
PostWysłany: Śro 16:26, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Tak sobie przypomniałam po czasie a propos podszewki z jedwabnej grubej stosunkowo surówki - oglądałam kiedyś program o Mongolii, i było w nim o pewnym plemieniu, żyjącym gdzieś bardziej na północy, w okolicy górskiej, gdzie klimat jest dosyć ostry, wiatry, zimą duże śniegi i tak dalej. Owa grupa utrzymuje bardzo ograniczony kontakt z "cywilizacją", bo tejże cywilizacji po prostu za bardzo w okolicy nie ma Wink
I było tam o tym, że ich stroje codzienne są wykonane właśnie z jedwabiu (kupionego za skórki), którego mają na sobie kilka warstw. Mimo, że miało się już ku zimie i francuska ekipa naukowców która z nimi bytowała opatulała się różnymi nowoczesnymi kurtkami, miejscowi nie nosili na wierzch praktycznie żadnych kubraków skórzanych czy futrzanych, z tego co pamiętam tylko czapki i rękawice, ewentualnie kamizelki-bezrękawniki.
To tak w ramach ciekawostki Smile

Może więc gruby kaftan podszyty jedwabiem jest odpowiednio izolujący?

Tak sobie też pomyślałam, że zimą większość czasu spędzano w domostwach, w części z nich poza ludźmi bytowało wszelkie bydełko, co też dodawało ciepła (to było stosowane jeszcze na początku XX wieku, żeby zwierzaki nie pomarzły), raczej się nie przemieszczano poza niezbędnymi sytuacjami. Może kilka warstw wełen + palenisko i zimę dało się przeżyć? Smile
Svart Sigrid
PostWysłany: Śro 10:56, 17 Wrz 2008    Temat postu:

strony tez juz nie mam. dawno temu poprotu ja zapisalam jako kompletna www i tyle.
a co do tego wywinięcia...nie wiem jak to bylo bo inf na temat ciuchów dochodzą do nas szczatkowe, wybiorcze, jak masz kroj to jest juz naprawde dobrze, ale wlasciwie nie wiadomo jaki scieg, jak obrebiali itd...poki nie ma dokladniejszych opracowań [bo jakies tam wyrywkowe inf są, ale całościowych opracowan nie znalazłam] trzeba radzic sobie na tzw 'chłopski rozum'. ja szyje podszewki tak:
http://i34.tinypic.com/2rxz2gi.jpg
Ingvar
PostWysłany: Czw 23:27, 29 Maj 2008    Temat postu:

Takie pytanie. Jak to powinno być? Materiał lniany którym podszyty jest kaftan jest z przodu poprostu wywinięty na prawą stronę kaftana tworząc biały pasek z przodu czy jest to naszyty z przodu jakiś pasek materiału?

I gdzieś zapodziałem adres tej stronki z której zaczerpnięte są zdjęcia kaftana "na zakładkę" może ktoś podrzucić?
Svart Sigrid
PostWysłany: Pon 0:48, 05 Lis 2007    Temat postu:

Jedna rzecz przemawia przeciw futrom na 'podszewkę' - taka że póki co nie dokopałam sie że takowe właśnie w tym użyciu odnaleziono.
Argument że to troszkę niepraktyczne nie do końca jest dla mnie uzasadniony o tyle że w późniejszych czasach właśnie podszywano kaftany, a nawet kobiece dworskie suknie takie z dziurami na biodrach [ja tam się za dobrze nie znam na tym późnym:P powtarzam co mi tam ktoś powiedział kto zna się lepiej ode mnie]. Z tymi późnymi ciuchach o tyle jest kłopot że były z tego co zauważyłam raczej odzieżą paradną i używaną w zimnych murach zamków.
O tym futrze jako podszewka to, przyznaję się bez bicia, to taka trochę moja ...interpretacja..a raczej droga odpowiedzenia na pytanie - jak ci ludzie wytrzymywali w tych mrozach na północy?!
To faktycznie jest trudna kwestia - ludzie zapewne w takich trudnych warunkach byli odporniejsi, ale pewno nie wszyscy, i zapewne kobiety jeszcze mniej. Wiatr też robi swoje i łatwo przewiewa tkane materiały nawet jeśli są flauszowane.
Myślę że na takie pogody jak teraz kaftanik na koszulę i na to wszystko płaszcz załatwia sprawę - jednak co z tymi prawdziwymi mrozami?
Skóra z futrem nie przepuszcza wiatru, a futrem do wewnątrz świetnie grzeje - stąd kombinowanie w kierunku wykorzystywania go zimą.
Ja tam jestem zmarzluchem:P
Ale z historią nie ma się co kłócić Smile Może po prostu tkali naprawdę solidne grube, porządnie sflauszowane tkaniny na odzież wierzchnią i faktycznie 'cebulkowali się' jak Olof powiadasz Smile
Olof
PostWysłany: Wto 1:14, 30 Paź 2007    Temat postu:

Z futrem bym była ostrożna - lepszą izolację daje więcej warstw ubioru "na cebulkę" - jedna wełniano-futrzana nie daje możliwości "regulacji" przy zmianach temperatury, więc łatwo się przeziębić, zapocić i w efekcie wychłodzić, etc.
Bardziej przekonywająca wydaje się opcja kaftana z podszyciem lnianym/wełnianym/jedwabnym a pod i na wierzch kolejne warstwy - koszule, tuniki, płaszcze... Kaftan Rudego który macie na fotce (Rudi pozdrawia także Smile ) jest podszyty lnem, wełna na wierzchu to flausz niezbyt gruby lecz mocno zbity - kaftan sprawdził się świetnie w warunkach sztormowych.
Z tego co pamiętam z opracowania, ten zakładkowy kaftan był oryginalnie podszyty jedwabiem, ale głowy sobie uciąć nie dam Wink
Svart Sigrid
PostWysłany: Nie 23:27, 28 Paź 2007    Temat postu:

Z czego - wełna! Zapewne jeśli ma być ciepły to gruba flauszowana wełna, możliwe ze z podszewką też wełnianą. A może nawet jakieś furto? Tego nie wiem.
Jednak można wszyć podszewkę lniana, a nawet jedwabną - znaleziono fragmenty jedwabiu i czasem tam właśnie hipotetycznie go lokalizują
Svart Sigrid
PostWysłany: Wto 21:34, 23 Paź 2007    Temat postu:

A teraz wykroje

Kaftan z Birki na guziki. dwa typy rękawów



Kaftan z Birki na zakładkę, grób 832
http://www.filiop.info/905537

Kaftan z Birki na zakładkę ale z klinami pod rękawem, grób 832
Svart Sigrid
PostWysłany: Wto 21:22, 23 Paź 2007    Temat postu:

I drugi typ kaftana z Birki - zapinany na guziki.

Svart Sigrid
PostWysłany: Wto 21:20, 23 Paź 2007    Temat postu: Kaftan męski - wszystko o kaftanach szwedzkich

Kaftan na zakładkę z Birki

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group